Nigdy nie spodziewałam się, że moim przyszłym mężem będzie Tajwańczyk, a tym bardziej, że zamieszkam na Tajwanie. Nasza historia rozpoczęła się w Poznaniu, w mieście z którego pochodzę. Dokładnie pamiętam datę naszego spotkania, koleżanka namówiła mnie na wyjście na piwo razem z jej znajomymi .... ja jakoś w tym dniu nie miałam ochoty wychodzić, ale w końcu się zgodziłam. Poszłyśmy do klubu "FEVER" i poznałyśmy tam grupę studentów (Kuan- Lin studiował w tym czasie pierwszy rok), ponieważ było już późno i zamykali klub, musieliśmy zmienić lokal. Jakimś dziwnym trafem usiadłam obok Kuan-Lina i po paru minutach zaczął zemną rozmawiać. Pamiętam, że cały czas się śmiałam i nie myślałam wtedy o nim jak o partnerze na całe życie, raczej jak o koledze. W trakcie rozmowy oboje stwierdziliśmy, że moglibyśmy sobie nawzajem pomóc, ucząc się nawzajem języka angielskiego - polskiego. Nie wiem dlaczego, ale z nie cierpliwością czekałam, na jego telefon, aż w końcu zadzwonił. Zaczęliśmy się spotykać i z naszej nauki nic nie wyszło ... pojawiła się między nami chemia.
我沒想到我的未來丈夫將是台灣人,而且會住在台灣。我們的故事開始在波茲南,在我來自的城市。我還記得我們見面的確切日期,那天,朋友們要找我去喝啤酒....但我不想去,不過最後還是同意了。我們去俱樂部“fever”,並遇到了一群學生(我先生在那個時候是大學新生),因天色已晚,俱樂部要關門了,我們不得不改變場所。出於某種原因,我先生坐在我旁邊,幾分鐘後,他就開始和我談話。我記得談話的過程非常愉快,但我沒想到將他視為人生伴侶,而是像一個朋友。在談話中,我們都發現,我們可以互相幫助學習英語 - 波蘭語。回家以後,我不知道為什麼,我希望他能打給我,終於他打電話給我。我們開始約會,而當我們聊的越多......我們之間產生了奇妙的化學反應。
Nasze początki znajomości
剛開始的時候
Oczywiście początki nie były tak kolorowe, było bardzo trudno z komunikacją .... flustrowało mnie to, że nie mogę z nim normalnie porozmawiać, ponieważ mój angielski nie był na wysokim poziomie, dodatkowo totalnie różne charaktery sprawiły, że bardzo często się kłóciliśmy. Po paru miesiącach Kuan-Lin uświadomił mi, że mogę mu zaufać i powiedzieć mu wszystko co czuję, dosłownie wszystko. Od 5 lat razem podążamy w życiu i mimo dobrych i złych chwil, teraz już wiemy, że nie tylko dzięki miłości nasz związek przetrwał, ale dzięki naszej ciężkiej pracy jaką włożyliśmy w nasz związek. Na dzień dzisiejszy wiem, że bez kompromisów, rozmów, zaufania nie bylibyśmy razem.
當然,開始的時候也沒有如此豐富多彩,一開始我們的語言溝通不是很平順....我不能跟他和普通人一樣交談,因為我的英語不是特別好,而且生活背景和文化也不盡相同,所以很經常吵架。幾個月後,我老公讓我意識到,我可以信任他,並告訴他我的所有想法. 經過五年後,我們知道生活不論好或壞,我們的愛情茁壯了起來。現在我知道,如果沒有妥協,對話,信任,我們將不會在一起。
16
NAPISZ KOMENTARZJak słodko! Powodzenia i szczęścia w przyszłości, ale po tym co przeszliście myślę, że już nic Was nie pokona! :)
Replylovesomespace.blogspot.com
Myślę, że przed nami jeszcze wiele wyzwań :), ale mam nadzieje, że je pokonamy :). Pozdrawiam :)
Reply:D
ReplyTak to jest, jak się razem uczą języków - ona Polka a on obcokrajowiec. My z mężem też zaczynaliśmy od nauki języków. Nasze pierwsze spotkanie tylko we dwoje było przy kawie, z notesem w ręce i uczyliśmy się, zpaisywaliśmy, śmialiśmy się przy poznawaniu naszych języków. To całe uczenie tez się skończyło małżeństwem.
Widzisz, takie los nosi nam niespodzianki. Nigdy nic nie wiadomo, gdzie kogo rzuci. Patrząc na małe dzieci, myślę sobie często o nich, że przed nimi absolutnie wszystko. Ktos moze byc naukowcem, odkrywcą, wyemigrować do Argentyny... Wszystko może się zdarzyć.
Czyli przeszłyśmy to samo :) :) .... masz rację, nigdy nie wiadomo co nam życie przyniesie :) .... ale skoro nas to spotkało, tzn. że w jakimś celu :). Życzę powodzenia w życiu i żeby wszystko układało się po Waszej myśli :). Pozdrawiam :)
ReplyJak to trzeba uważać, z kim się na piwo chodzi ;) A bardziej na serio, to Wasza miłość musi być bardzo silna, skoro zdecydowałaś się zmienić kraj i język. Powodzenia! ps. Pięknie razem wyglądacie :)
ReplyNie chcę tutaj zachwalać itd., ale uważam, że oboję mocno siebie kochamy i codziennie staramy okazywać sobie tą miłość i cieszyć się z życia :) i tak naprawdę nie ważne, gdzie będziemy mieszkać, bo mamy to co najważniejsze ... miłość :) :). Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
ReplyNatalia, Twój mąż wygląda na przesympatycznego człowieka :) mój też mnie zaczepił kiedyś w Warszawie, zapytał, czy mogłabym go uczyć polskiego... to była środa.. zapytałam jak długo zamierza być w Polsce a on na to - do poniedziałku... :D
ReplyDziękuję, miło mi, że na zdjęciach to widać :) jakim jest człowiekem :). Cieszę się, że mamy podobną historie :) i jest to niesamowitę, że los dał nam taką szansę, że mogłyśmy poznać naszych mężów :). Chciałabym wiedzieć jak to się u Was dalej potoczyło, że jesteście razem :)! ?
ReplyWspaniale razem wyglądacie!! Miłość promienieje Wam z oczu :) Wspaniała historia! :) Kurczę i dopiero doczytałam, że z tych samych rejonów pochodzimy :D Zapraszam na ciacho i kawę jak będziesz w okolicy i miałabyś czas :)
ReplyDziękujemy :), aż się zarumieniłam :). Z miłą chęcią wpadne na ciacho i kawę :), ale jak na razie nie wiem kiedy będę w Poznaniu :/, ale na pewno dam znać :). Pozdrawiam :)
Replyzostał chociaż dłużej ? ;) w tej Warszawie ?
Replynie, ale wrócił :)
Replyoj.. to długa i skomplikowana historia, w skrócie - zostawił mi wizytówkę, a ja napisałam maila ;)
ReplyCzyli spodobał się Tobie :)
Replycudowna historia, trzymam kciuki! powodzenia na obczyźnie! mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zwiedzić Tajwan! :)
ReplyZapraszam serdecznie :)
Reply